>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
Opowiadania
|
|
Młody mężczyzna otarł rękawem pot z czoła. Światła neonów odbijały się wielobarwną gamą w szybie jego samochodu. Umówieni klienci spóźniali się. Nie wiedział czy poci się dlatego, że jest potwornie duszno, czy dlatego, że goście, którzy chcieli kupić od niego towar wyglądali na prawdziwych sukinsynów, którzy podcięliby gardła własnym matkom, gdyby tylko mieli w tym jakiś interes. Był nowy w tej branży.
|
|
|
|
|
Mei zatrzymała motor. Zdezelowana honda zakaszlała. Dziewczyna zaklęła ze złością i zamaszystym ruchem zerwała z głowy niepotrzebny kask. Splunęła na rdzawy piach i z westchnieniem spojrzała na starą tabliczkę z ledwie widocznym, białym napisem: "Witaj w Shoyo". Pomyślała, że to strasznie głupia nazwa dla takiej dziury.
|
|
|
|
|
Obserwuję go, jak powoli wspina się w górę zbocza, mozolnie, z wyraźnym bólem, niestrudzenie. Przewraca się i wstaje. Wraz z warstwą śniegu zsuwa się w dół, po czym nadrabia straconą wysokość. Gdyby zrobić mu zdjęcie, można by nazwać je jakoś w stylu "Nowy Syzyf". Mało oryginalna nazwa, ale z braku innej możliwości mogę uznać, że mi się podoba.
|
|
|
|
|
Lara nie miała już siły na cokolwiek. Pistolet przygotowany do strzału leżał na kolanach, ale dziewczyna nie miała szansy aby go podnieść. Jedyne co czuła, to rosnącą plamę krwi na piersiach. Jej oddech był powolny, płytki i nie dawał jej żadnej ulgi. Mętnym wzrokiem ogarnęła wnętrze swojego wozu. Rozbita szyba, krew na kierownicy, pogięta blacha. Jak do tego doszło - zadała sobie pytanie. Wszystko jak zwykle zaczęło się niewinnie.
|
|
|
|
|
- Myślałeś kiedyś o tym, żeby zostać gangsterem?
To pytanie często nawiedzało myśli Tony'ego, lecz nigdy nie przypomniał sobie okoliczności jego zadania tak dokładnie, jak dzisiaj, 27 listopada 2045 roku. Jego dwudzieste piąte urodziny.
|
|
|
|
|
Czego złego by o nich nie mówić, Redneckom trzeba przyznać kilka plusów. Między innymi mają zabawny kształt nosów i doskonale radzą sobie ze zwierzętami. Syn Freda Rednecka, a od niedawna Dona Rednecka (jeśli w Europie doszło do apokalipsy, to pewnie właśnie wszystkie pokolenia Włochów przewracają się w grobach...), Johnny, który od najmłodszych lat pasjonował się kaskaderskim wypasem owiec (Grand Prix w Dallas, Grand Prix w San Antonio, nagroda publiczności w El Paso), odziedziczył tę zdolność po przodkach.
|
|
|
|
|
Mężczyzna pokręcił delikatnie głową, ruszyli jednak oboje bez ociągania. Srebrny, podrdzewiały osiemnastokołwiec, do którego podczepiona była olbrzymia, chromowana cysterna z wyblakłym logo Texaco na burcie, stała dumnie oświetlona przez dwie mocne, wojskowe lampy z przodu i z boku.
|
|
|
|
|
John Brown nienawidził swojego imienia. I nazwiska przy okazji też. No kurwa, jego rodzice mogli się wykazać choć odrobiną inwencji, skoro nazwisko mieli już tak pospolite. Mógł się nazywać jakoś biblijnie...
|
|
|
|
|
On, załoga "Admirała Kuzniecowa", żołnierze na północy, Nowojorczycy i świry z Appallachów. Ubrani w resztki rozpadających się ubrań, z bronią, którą wygrzebali z przedwojennych magazynów, próbują odbudować świat.
- Żeby chociaż tekstylkę ożywili, to bym zamienił tę kurewską kurtkę na coś nowego - powiedział do sterty cegieł, leżącej koło pogiętego kawałka latarni.
|
|
|
|
|
Nie spał już od jakichś dwudziestu minut, ale wciąż się nie poruszył. Oddychał powoli i tylko wyraźne ruchy klatki piersiowej świadczyły o tym, że wciąż żyje. Każdy kto wtargnąłby do środka początkowo pomyślałby, że ma do czynienia ze świeżym trupem…
|
|
|
|
strona: [1] [2] [3] [4] | wszystkich artów: 40
sortuj według: tytułu
| daty
| popularno¶ci
|
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|