>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
Projekt Chicago
|
|
Dla obserwatora może się to wszystko wydawać odrealnionym snem, pochodem duchów. Nie zwracają uwagi na ludzi w pośpiechu zdążających ku swoim schronieniom. Idą tam, skąd inni uciekają. Idą w noc. To idzie Straż Nocna.
|
|
|
|
|
Pierwsze bomby jakie spadły na Chicago pochodziły z arsenału konwencjonalnego. Burzące, zapalające, kasetowe - ciężkie tony tego gówna wbijały się w miasto. Kto je zrzucał? Nie, nie Moloch. To Kanadyjczycy rzucili na północne Stany wszystko co mieli w magazynach.
|
|
|
|
|
Czesto bywa że nie ma pod ręka żadnego zaufanego kompana, lub dobrego przewodnika i trzeba szukać sobie partnerów wśród obcych. I wtedy właśnie powinieneś szukać na University polskiej dzielnicy – najlepiej wstąp do Warsaw Bar. Tam znajdziesz najlepszych polskich stalkerów – jeśli oczywiście nie siedzą w Chicago Blues.
|
|
|
|
|
Rdza to ludzie którzy tu żyją, Rtęć to wszystko co ich otacza. Dwie opowieści, obie tragiczne. Nie ma happyendu. Nigdy. Łączą się ze sobą, uzupełniają, przeplatają. Po prostu są wpisane w każdy skrawek ruin Chicago.
|
|
|
|
|
Ilu Stalkerów przewinęło się przez Chicago Blues? Spójrz na tamta ścianę – 10 lat temu pierwszy raz człowiek wszedł do strefy i wrócił. To był Red. Był pierwszy... i najlepszy. Zbliż się. Każdy z nich przynajmniej raz poszedł do Zony i powrócił. Wisi tutaj 45 zdjęć. Patrzysz na Halę Sławy.
|
|
|
|
|
Dręczył mnie niepokój, moich ludzi zresztą też – jeszcze nikt nie przeszedł nie niepokojony tak blisko epicentrum. Pustka. Kilkakrotnie włączaliśmy czujniki i detektory ruchu, za sobą zostawiliśmy nawet kilka ‘fasolek’ – tak na wszelki wypadek. Za każdym razem to samo.
|
|
|
|
|
03.04.2005- zapamietam dobrze tę datę. To właśnie wtedy zaiskrzyło mi pod kopułą, czy wraz z dzielną ekipą Orbitala nie stworzyć czegoś wielkiego. Wielkiego.
|
|
|
|
|
Wielu dobrych stalkerów, z których kilku nawet przeszło przez Zonę, zlekceważyło niebezpieczeństwa które są wpisane w krajobraz miasta. Zapomnieli, że śmierć czycha wszędzie. Można łatwo zginąć zarówno w Enklawie, pod domem, rozerwany na strzępy przez zabłąkaną Alahamę, jak i zbliżając się do Strefy.
Ale najczęściej ludzie giną wśród Ruin.
|
|
|
|
strona: [1] | wszystkich artów: 8
sortuj według: tytułu
| daty
| popularno¶ci
|
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|