>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
Sztuczki
|
|
Ostatnia kula. Ostatni strzał. Ostatni przeciwnik. Problem załatwiony, ale... koń oberwał. Już sobie wyobrażałem, jak zostawiamy tutaj większość naszych gratów, bo drugi rumak nie udźwignie dwóch osób i całego sprzętu, kiedy Jim wyciągnął torbę lekarską, podszedł do zwierza i załatał go.
|
|
|
|
|
No i zaciągnął mnie do tego cholernego lasu. Miało pójść gładko i szybko, jeden z wielu skrótów, dzięki niemu szybciej dotrzemy na miejsce - tak właśnie mówił.
|
|
|
|
|
Tam gdzie inni ostro dają po hamulcach, ty dodajesz gazu. Trzeba przyznać, że dachujesz średnio tylko raz na dwa tygodnie, więc nie jest źle.
|
|
|
|
|
Stary Luck Preston, zwany wśród swoich "kompasem", to był gość. Niejednokrotnie, jak zgubiliśmy się na pieprzonej pustyni, to wiedział gdzie jest miasteczko, gdzie iść, a gdzie nie iść.
|
|
|
|
|
No i gdzie on, do jasnej cholery, zniknął?! Goniliśmy go, cały czas miałem go na widoku. Nie mógł przecież wtopić się w ten zakichany mur. Jak ci przeklęci Nowojorczycy to robią?
|
|
|
|
|
Poznałem raz kolesia, Wanatu. Szaman ponoć, choć jak dla mnie, to zwykły ćpun i alkoholik był. Jak chlał, to na umór, ale potem szybko trzeźwiał, za szybko jak na człowieka... Tak mu się od tego wątroba zmutowała, że potem dłużej jak dobę, to żaden syf u niego w organizmie nie krążył.
|
|
|
|
|
Jake jest jak cała reszta świrów z F.A. Oficerski dryg w stosunku do swoich, dla reszty - seria z Kałacha. Ostatnio jednak zaczął traktować „resztę” nieco bardziej „po swojemu”. Jak?
|
|
|
|
|
Jeżeli pochodzisz z F.A. - lepiej weź tę sztuczkę, bo gdy kiedykolwiek odwiedzisz rodzinne strony i ktoś cię wyzwie na pojedynek, to zobaczysz, że to przydatna sprawa umieć załatwić sprawę jednym ciosem...
|
|
|
|
|
Kiedyś siedzieliśmy z Fangiem przy ognisku w pobliżu Neodżungli, razem z jego gankorem. Kiedy już kładliśmy się spać, poczułem, że coś śliskiego owija się wokół mojej kostki. Węże przy szalonym lesie nie są niczym nadzwyczajnym, ale, do jasnej cholery, kobry wolą inny klimat i w dodatku boją się ognisk.
|
|
|
|
|
Jak każdego dnia poszedłem z Billem do ruin w poszukiwaniu broni, narzędzi, czy czegokolwiek co dało by się wymienić na jedzenie. Znaleźliśmy tylko peceta w kawiarence internetowej. Myślałem, że najlepiej będzie go wymienić na targu w enklawie, ale Bill...
|
|
|
|
strona: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] | wszystkich artów: 66
sortuj według: tytułu
| daty
| popularno¶ci
|
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|