>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Zaginione Miasto
Tytuł | Zaginione Miasto | | Autor | Marcin Blacha | Wydawca | Portal | Format | C5 | Ilość stron | 48 | Cena | 16 PLN | Ocena | 6/10 |
„Zaginione Miasto” jest drugą, po „Zabić Szczura”, samodzielną kampanią do Neuroshimy. Tym razem będziemy mieli okazję przenieść się do Miami i wraz z przyjaciółmi przedzierać się przez śmiertelnie niebezpieczną dżunglę w poszukiwaniu tytułowej lokacji. Zaginione Miasto to legendarne miejsce, w którym znajduje się aparatura potrafiąca wydłużyć życie człowieka. Nie trudno się więc domyślić, że niemal każdy chciałby tam trafić. Nie będzie to jednak takie łatwe, jak się z pozoru wydaje. Po pierwsze trzeba będzie zdobyć mapę, po drugie podróż naprawdę nie będzie wypadem na ryby z kumplami, a po trzecie, jakby tego było mało, po piętach bohaterom deptać będzie groźna i świetnie wyposażona organizacja o nazwie NAZI (Narodowa Armia z Illinois). Tytułem wstępu to tyle, myślę że mniej więcej każdy już załapał klimat przygody.
Swoją właściwą recenzję zacznę od strony wizualnej dodatku. Trzeba przyznać, że okładka jest wykonana bardzo dobrze. Mroczny i intrygujący obrazek, autorstwa Tomasza Jędruszka, przykuł moją uwagę w sklepie i sprawił, że zdecydowałem się na zakup, zresztą razem z innym podręcznikiem – „Miami”. Dalej jest już nieco gorzej. Nie mogę się przyczepić do wyglądu tekstu, bo został on złożony wręcz idealnie, lecz posmęcę trochę nad ilustracjami. Na początek muszę powiedzieć, że, jak na tak krótki dodatek, jest ich całkiem sporo, co według mnie jest plusem, zwłaszcza że umieszczone są one w odpowiednich miejscach. Część z nich bardzo mi przypadła do gustu, najlepsza jest chyba ta ze strony 31, przedstawiająca dwie osoby stojące na skraju dżungli i przyglądające się położonej w oddali wielkiej kamiennej budowli. Żeby nie było jednak za wesoło, powiem że mniej więcej połowa mi się w ogóle nie podobała. Czemu? Ano dlatego, że jest bardzo niewyraźna, narysowana stylem, którego nie lubię albo są po prostu brzydkie. Zamiast patrzeć na nie co jakiś czas i się zachwycać, wolę odwrócić wzrok, a nie jest to zbytnio pozytywna reakcja. Ogólnie jednak wygląd zewnętrzny mi się podoba i jeśli miałbym go ocenić w skali 1-10, to dałbym mocną 7.
Przyszedł wreszcie czas na samą treść dodatku. Muszę powiedzieć, że jest tu naprawdę dobrze, choć kilka mankamentów też się znajdzie. Przygoda jest oryginalna, ciekawa i wciągająca. Dzięki świetnemu stylowi pisania, czytelnik czuje klimat kampanii i nie trudno jest mu się przenieść do świata Neuroshimy. Wszystko jest rozpisane ładnie i czytelnie, a dodatkowe ramki jeszcze lepiej pomagają potencjalnemu Mistrzowi Gry przygotować się do sesji. Tu jednak muszę zwrócić uwagę na fakt, że kampania jest dosyć liniowa. Według scenariusza, gracze muszą po kolei wykonywać poszczególne operacje i nie mają zbyt wielkiego wyboru. Zabranie pola manewru, przy kiepskim MG, może doprowadzić do tego, że gracze dojdą w końcu do wniosku, iż nieważne co zrobią, i tak będą musieli w końcu wykonać postawione przed nimi zadania. Z drugiej jednak strony jest to nieco mniej widoczne, gdyż przygoda jest dosyć trudna. Bohaterowie nie raz i nie dwa będą musieli ominąć pułapki, a to, czy im się uda, zależy nie tylko od szczęśliwych rzutów na kościach, ale też od ich pomysłowości. Przykładem niech będzie konieczność zdobycia zaufania członków sekty Elian. Nie będzie to łatwe, gdyż posługują się oni specjalną mową, której gracze będą się musieli nauczyć, nim podejmą próby nawiązania kontaktu. Jeśli miałbym jeszcze wymienić wady samej przygody, to zwróciłbym uwagę na to, iż nie jest specjalnie zaskakująca. Nie wiem czemu, ale brakuje mi po prostu jakiegoś nieco mocniejszego zakończenia. Aha, no i nie przypadło mi do gustu potraktowanie niektórych wątków nieco zbyt ulgowo. Dla przykładu, samo zadanie jest zlecone graczom przez jednego z bossów Miami, Cantano. Wydaje się, że autor dodatku nie miał lepszego pomysłu na zachęcenie graczy do wykonania misji. Pod koniec bowiem jest tylko drobna wzmianka o możliwości powrotu do Cantano i związanych z tym konsekwencjach. Są to jednak w zasadzie szczegóły, które nie wpływają znacząco na ocenę całości. Dlatego sam pomysł na kampanię i jego wykonanie mógłbym ocenić na, no niech będzie, 8.
Poza dokładnym opisem scenariusza, znajdziemy tu jeszcze dodatkowy dział z opisem bohaterów niezależnych, których gracze napotkają na swojej drodze. Jest on chyba wykonany nieco zbyt szybko, gdyż opisy postaci, jakkolwiek przybliżające nam lepiej ich historię i udział w kampanii, są średnio wciągające. Spowodowane jest to chyba tym, że w zasadzie są one dosyć standardowe przez co nie zapadają raczej w pamięć. Nie mogę jednak tego za mocno skrytykować, gdyż sam doskonale wiem, jak trudno jest stworzyć ciekawego i oryginalnego NPC-a. W zasadzie jest to jedyny dodatek do treści przygody. Szkoda, zabrakło mi czegoś jeszcze. Dobrym pomysłem byłoby na przykład umieszczenie mapy do Zaginionego Miasta, którą bohaterowie mają za zadanie zdobyć. Chciałbym po prostu zobaczyć coś więcej poza opisem przygody, dzięki czemu jeszcze lepiej można by się przygotować do sesji. Cóż, dodatki mogę ocenić na, powiedzmy, 5.
Cóż mogę jeszcze napisać? Ostatnim mankamentem, na który mógłbym zwrócić uwagę jest cena – 16 zł. Myślę, że optymalną byłoby 10 zł, ale w sumie dla mnie te 6 zł różnicy nie było wielkim problemem. Na sam koniec chciałbym wspomnieć, że jestem mile zaskoczony poziomem korekty. W całym dodatku w zasadzie nie znalazłem żadnego błędu. Nic, tylko pogratulować tak fachowo wykonanej roboty.
„Zaginione Miasto” jest adresowane do Mistrzów Gry, którzy aktualnie nie mają żadnego porządnego pomysłu na sesję. Gracze nie będą raczej kupować tego dodatku z obawy, że będą mieli popsutą zabawę gdy ich MG postanowi poprowadzić im tę kampanię. Ja w sumie mistrzowaniem się raczej nie zajmuję (a i mało grywam ostatnio), ale kupiłem „Zaginione Miasto” z ciekawości i aby móc podzielić się z wami wrażeniami po przeczytaniu. A te mam generalnie dobre. Dodatek przeczytałem bardzo szybko i z dużą przyjemnością. Dlatego jeśli jesteś Mistrzem Gry i potrzebujesz dobrego pomysłu na przygodę, to „Zaginione Miasto” będzie dobrym wyborem.
Zalety:
-Ciekawy pomysł na przygodę
-Spore wymagania dla graczy
-Świetna lektura
-Część ilustracji bardzo ładna
-Bardzo dobra okładka
Wady:
-Zbyt wielka liniowość
-Brak rozwinięcia niektórych wątków
-Część ilustracji brzydka
-Zbyt mało dodatków do opisu scenariusza
-Nieco za wysoka cena
Boromir. |
komentarz[43] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Zaginione Miasto" |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|