>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Katatonia
Mówisz, że jestem milczkiem? Tak sądzisz? No to nie widziałeś kogoś chorego na katatonię. Wiem, że o tym nie słyszałeś, mało kto słyszał. To straszne cholerstwo. Polega na tym, że kolesiowi nagle rzuca się na głowę, przestaje mówić, zauważać ludzi. Jak patrzysz w jego oczy, to masz wrażenie, że cię nie widzi i patrzy za ciebie. Bardzo nieprzyjemne uczucie, wiesz? Nikt w zasadzie nie wie, skąd się to bierze. Ktoś mi kiedyś mówił, że jakiś szok, wstrząs, że uraz psychiczny. Ale ja ci powiem, że to wszystko nieprawda. Mam, to znaczy miałem, brata chorego na to. Jeżeli szokiem dla niego nie było zobaczenie twarzy mojego ojca, to znaczy, że miał to od samiutkiego początku. To musi być wrodzone, bo ten mój brat to już jako parolatek tak się w sobie zamykał i mógłby mu przed nosem przemaszerować cały sprzęt Molocha, śpiewający piosenki i niosący flagi, a by nie zauważył. Później nam rodzice pomarli, a ktoś się musiał szczylem zająć. Miałem wtedy dziewiętnaście lat, on dwanaście. No to wziąłem go i poszliśmy przed siebie. Myślałem wtedy jeszcze, że może ktoś go wyleczy. Oj, dużo było z nim problemów! Pamiętam sytuację, kiedy siedzieliśmy w jakiejś knajpie i coś piliśmy. Podszedł do nas jakiś dziwny koleś i pyta, co tu robimy i że mu się nie podobamy. A mój braciak, jak na złość, dostał właśnie ataku. Siedział na krześle i zaczął się kiwać bez dźwięku, a jego twarz znieruchomiała. No to tamtemu już bardzo się nie podobaliśmy… Wtedy jeszcze udało się kolesia załatwić. Ale następnym razem po podobnej akcji brat już nie żył. Nie mów, że ci przykro. Wcale ci nie jest przykro. Mnie też nie. Zasadniczo było z nim więcej problemów, niż pożytku, a i tak w końcu ktoś by go załatwił. Ludzie uważają chorych na katatonie za nienormalnych. A ja się pytam kto, do cholery, w tym świecie jest normalny?
Potem znalazłem nawet kolesia, który miał na to leki. Ale są one cholernie słabo dostępne. Jeśli ktoś, kto jest chory na katatonię, spotka kolesia z lekami, niech wykupi wszystko, co można, bo taka szansa może się nie powtórzyć w całym życiu.
Na ogół atak katatonii nie jest przypadkowym zdarzeniem. Pojawia się w wypadku silnych emocji, stresu i zdenerwowania. Rzadko kiedy, choć i to się zdarza, chory dostaje ataku ot tak, bez powodu. Chory na katatonię w przypadku sytuacji, którą MG uzna za „korzystną” dla ataku, musi wykonać test Charakteru o stopniu trudności określonym przez Mistrza, który powinien brać pod uwagę czas, jaki upłynął od przyjęcia ostatniej dawki leków i siłę czynników wpływających na pojawienie się ataku.
Atak zawsze wygląda tak samo, jednak ze względu na częstotliwość jego występowania, wyróżnia się stany. Regularne (codzienne) przyjmowanie leków całkowicie eliminuje ataki.
***
Pierwsze symptomy odstawienia leków:
Pojawiają się po dwóch dniach od przyjęcia ostatniej dawki leków. Ataki pojawiają się tylko w wypadku bardzo silnego stresu lub strachu i trwają od dosłownie chwili do maksimum godziny.
Stan ostry:
Występuje po tygodniu od przyjęcia leków. Ataki zdarzają się częściej, przy praktycznie każdych emocjach i trwają nawet do czterech godzin.
Stan krytyczny:
Pojawia się, gdy od ostatniego przyjęcia leków upłynęło dziesięć dni. Ataki zaczynają się pojawiać nawet same z siebie, bez wyraźnego powodu i potrafią trwać nawet dobę.
Stan terminalny:
Po upływie dwóch tygodni od ostatniej dawki leków życie staje się jednym ustawicznym i ciągłym atakiem. Jeśli w ciągu trzech dni od wystąpienia stanu terminalnego nie zostaną podane leki, człowiek zamienia się w roślinkę, nie ma możliwości wyjścia z ataku. Oddajemy kartę Misiowi, to koniec gry tym bohaterem.
Dudek. |
komentarz[21] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Katatonia" |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|