>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Klątwa Czarnej Krwi
Ciekawa nazwa, co? Brzmi jak bajdurzenie jakiegoś popitolonego szamana. Do rzeczy. Twój problem polega na skażeniu retrowirusem, podnoszącym stężenie erytrocytów, granulocytów i trombocytów w osoczu. Dzieje się to na skutek zaburzeń we wtórnej hydroresorpcji, w kanalikach moczowych nefronu. Drugim problemem jest nagłe zwiększenie krzepliwości krwi, spowodowane zmianami patogennymi. Co się tak gapisz? Zobaczyłeś jakiegoś mutka? Nie wiesz, o czym mówię? Jak zwykle… poczytałbyś może coś innego niż „Świerszczyk”. Na przykład literaturę medyczną. Innymi słowy – twoje nerki działają dość śmiesznie. Normalnie, po przefiltrowaniu tego, co ci w żyłach pływa, krew jest dość gęsta. Zanim więc taka esencja trafi do twych tętnic, lata sobie naokoło kanaliku i ściąga wodę z powrotem do siebie. U ciebie retrowirus zmienia system resorpcji. Krew nie wchłania wody z kanaliku. Po prostu. Nie naraz i nie ot tak, ale stopniowo. Najpierw niezauważalnie, potem coraz bardziej nachalnie. Drugim problemem jest zwiększona krzepliwość. Wirusy sprawiają, że rany goją się szybciej. Fajnie, co nie? Problemem jest to, że strupy robią się też wewnątrz, kiedy nie ma żadnej rany. Niekiedy może to prowadzić do zatrzymania akcji serca, czyli zawału. Ale nie masz się co martwić na zapas.
Wirus ma wojskowe pochodzenie. Dawniej szukano sposobu na zwiększenie zdolności bojowych żołnierzy i stworzenia supersoldata. Wyszło z tego gówno. To gówno z nogami najpierw wpadło do stawu pełnego pijawek, potem zostało pożarte przez komary. Tak rozprzestrzeniło się to w stanie. Potem w Stanach. A potem przyszedł Moloch. A to świństwo wciąż łazi w stworkach krwiopijnych. I tak się rozprzestrzenia…
Leki
Jest kilka leków, które mogą rozwiązać twój mały problem. Po pierwsze są to leki przeciwzakrzepowe, ale na pewno nie aspiryna. Potrzebujesz profesjonalnej pomocy. Drugim lekiem jest hirudyna, lub destylowany jad żmii. Tę pierwszą, znajdziesz w pijawkach, od których roi się w sadzawkach ze skażeniem w granicach normy. Tę drugą, znajdziesz w każdym, w miarę dobrze rozwiniętym mieście. I, oczywiście, musisz pić dużo wody i innych płynów. Bo leje się z ciebie jakbyś przeziębił pęcherz… Istnieje jeszcze jeden sposób – antywirus. Ale nikt nie wie gdzie go znaleźć. Proponuję zacząć od Rottkins Pharmacia…
Leki przeciwzakrzepowe
Stan: Pastylki lub zastrzyki
Dostępność: 20 - 40%
Cena: 4 - 8 gambli
Hirudyna
Stan: Zastrzyki
Dostępność: 30%
Cena: 5 gambli za zastrzyk
Jad żmii
Stan: Zastrzyki
Dostępność: 20%
Cena: 7 gambli
Antywirus
Stan: Zastrzyk
Dostępność: Tiaaa… i co jeszcze? Może też świeżą, sterylną igłę?
Cena: Wolność do 5 pokolenia? To chyba niezbyt wygórowana cena…
Przebieg choroby
Pierwsze symptomy
Czujesz się nabuzowany i pełen energii. W końcu twoja krew nie jest tak rozcieńczona jak u zdrowych. Wątroba na razie nie niszczy nadmiaru, bo wirus mnoży się w komórkach miękiszu wątrobowym. Zwiększa się krzepliwość krwi. Powstaje ryzyko zawału. Na razie stosukowo niewielka – 5%. Stosunkowo, bo rzut wykonuje się raz na dzień. O dowolnie wybranej porze. Jednak zmienia się trochę rozliczenie ran – lekka spada do 2 draśnięć, a draśnięć już nie odczuwasz – goją się w tempie jedno na 3 minuty.
Budowa +2, kontakty z ludźmi utrudnione o 20% (zachowujesz się nieco nadpobudliwie).
Stan ostry
Zaczyna się nieciekawie – powoli się odwadniasz. Mimo totalnego nasycenia, krew nie jest w stanie tak szybko transportować tlenu i innych substancji do komórek. Pojawiają się czarne plamy – wynik zwiększonej krzepliwości. Szybko się męczysz i ogólnie nie kontaktujesz ze światem. Ryzyko zawału wzrasta do 20%. Rany goją się jednak jeszcze szybciej – draśnięcie goi się na minutę, a rana ciężka redukuje się do 2 lekkich. Lekkie redukują się jak w pierwszych symptomach.
Wszystkie współczynniki -5, kontakty z ludźmi utrudnione o 40%.
Stan krytyczny
Człowieku, ty jeszcze żyjesz?! Życiem tego nie nazwę… ty jeszcze zdradzasz oznaki egzystencji?! Wyglądasz jak śmierć na chorągwi - chudy, niedożywiony, blady… z masą czarnych wybroczyn na ciele. Niektóre skrzepy tak zablokowały naczynia, że te popękały. Ale z twoich ran nie chce cieknąć krew. Teraz ryzyko zawału to jakieś 80%. Redukcja ran sprawia, że krytyczna rana zmienia się w 2 ciężkie, a draśnięcie goi się w tempie jedno na 10 sekund.
Wszystkie współczynniki -8, kontakty z ludźmi utrudnione o 80%.
Stan terminalny
To już koniec. Albo miałeś zawał, albo odwodniłeś się do reszty, albo skrzepy sprawiły, że krew przestała krążyć. Doszło do olbrzymiej martwicy, niedokrwienia, zaniku lub/i uszkodzenia narządów. Czarna krew pokrywa prawie całe twoje ciało.
Rico. |
komentarz[38] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Klątwa Czarnej Krwi" |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|