>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
>Rysiek "Rico" Bartocha
Rejon Operacyjny: Miasto Stołeczne Warszawa, Okręg Mokotów
O sobie:
W chwili pisania artka, byłem dumnym ex-maturzystš z rocznika 86' / studentem I roku zootechniki na SGGW w Wawie ( którš to uczelnie pewnie zmienię na AM w Wawie). Wyglšdam jak skrzyżowanie melomana muzy klasycznej z typowym miło�nikiem rocka. Jednym słowem - tragedia. Z relacji z otoczeniem - jednostka do tego stopnia aspołołeczna, że idšc z więcej niż z 4 kumplami / kumpelami albo odstaję w tyle, albo jestem gdzie� po bokach. Daleko.
Pierwszy raz z NS
Pewnego pięknego dnia, w pubie "Polskie Piekło" na Polach Mokotowskich, jaki� miesišc po premierze NS dostał mi się w łapki Pdr do tej sławetnej gry. Oprawiony w skórę, zszyty, z papieru czerpanego. Cudo. Przez następne 3 godziny nie istniałem dla �wiata. Potem, 3 miesišce pó�niej, kumple sprezentowali mi mój własny egzemplarz Neuroshimy.
Dlaczego Orbital?
Z bardzo prostego powodu. Na Valkirii do tej pory nie mogę się zalogować, Portal wcišż jest w budowie, Moorhold ma tragicznš oprawę graficznš i nikt chyba nie przykłada wagi do pisanych artków, moloch webside ma dokładnie te same artki co Moorhold, a na NS.org sš tylko odno�niki. Tawerna nie liczy się w rozrachunku, a wrota nie miały aktualki od chyba roku. A Orbital? Aktualki miały być cotygodniowe, ale przynajmniej a) jest czytelnie b) jest klimat i c) nie ma powtórzeń
Osiągnięcia:
96% skuteczno�ci na strzelnicy, mimo -4.5 dioptrii w każdym oku i 1.25 cylidra z astygmatyzmu... zdana matura, dostanie się na studia i "zmuszenie" do powstania działu "choroby"....
Inne zainteresowania:
poezja, muzyka (każda, byleby wpadała w ucho i podobała się moim chorym gustom...), wszystko, co odbiera i oddaje życie, historia (powstanie warszawskie znam już na pamięć...), nauki przyrodnicze, �cisłe(poza matmš, ofkors), humanistyczne, okultystyczne, ksišżki nie tylko fantazy ("NIeboska komedia" RULEZ!!!) i inne
Życiowe motto:
Jestem �wirem, ale, w odróżnieniu od reszty �wirów, ja wiem, że jestem �wirem.
Pierwsze wrażenie o:
Ezz: Master of Flamaster Dizaster, czyli szef całego tego bałaganu w kosmosie. Wujek D(B)obra Rada.
Dibb: pierwszy powitał mnie na Orbicie, totalnie zjeżdżajšc mój pierwszy artek, ale pó�niej było tylko lepiej. Pierwszy oficer i ogólnie spoko kole�.
Paprotek: może jak jako� dłużej z nim pogadam, to co� zobaczę (i jak znajdę okulary...) . Na razię zastrzegan sobie prawo do zmiany textu.
Khaer:maniak broni, z lekkš tendencjš do przesady, ale można się z nim dogadać (chyba...)
Reszta zostanie dopisana (może...)
|
komentarz[1] | |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|