>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Piraci
Tytuł | Piraci | | Autor | Marcin Blacha, Michał Oracz | Wydawca | Portal | Format | C5 | Ilość stron | 196 | Cena | 38 PLN | Ocena | 7/10 |
(Dibb: Fajna...
Ezz: Szczupła... nie za duża, nie za mała, taka w sam raz.
Dibb: I z przodu bardzo pociągająco wygląda.
Ezz: Jak dla mnie, to taka na jedną noc i do widzenia.
Dibb: Eee tam – liczy się to, co ma w środku...
Ezz: O, romantyk? No to masz ławeczkę, zagadaj, a ja Was zostawię sam na sam...
Dibb: Co? Sam na sam? No wiesz... nawet jej nie znam... głupio mi będzie...
Ezz: Dibbler, przecież to tylko książka...)
Na początku był chaos, później było odchrząknięcie, chwilę po tym zaczerpnięcie oddechu i wreszcie słowo. Ignacy Trzewiczek powiedział, że wydaje Neuroshimę. Stało się. No, ale koniec z mitologią – przejdźmy do współczesności. Niedawno portalowa ekipa rzuciła miłośnikom NS kolejną porcję mięcha – nowy dodatek zatytułowany Piraci.
Jako że już o początku było to teraz będzie... stadium pośrednie. Akurat był u mnie Ezekiel i wspólnie tworzyliśmy Chicago, kiedy doszła mnie wiadomość, że na mojej wiochowatej poczcie mają dla mnie paczuszkę. Poczta była niedaleko, a trzeba było też zadbać o obiadek (kupić pizzę-mrożonkę), więc udaliśmy się w 500-metrową wędrówkę...
Słoneczko nam jasno świeciło, zawiewał chłodzący zefirek, dym papierosowy snuł się za nami, jako że miałem ochotę walnąć sobie gwoździa... Do rzeczy – przesyłkę odebraliśmy bez przeszkód (ale mój portfel obraził się na mnie, ponieważ znacząco schudł) i zabrałem się do ostrożnego rozdzierania pakowego papieru. W tym miejscu możecie wkleić sobie dialog z góry. Na pierwszy rzut oka dodatek sprawiał bardzo dobre wrażenie – ładna okładka (by Gruszewicz), prawie 200 stron objętości. Na drugi rzut oka – czyli po obejrzeniu spisu treści i pobieżnym przeglądnięciu zawartości, stwierdziliśmy, że może być całkiem ciekawie. Rysunki i inne obrazki ładne, ogólna oprawa graficzna ta sama – NSowa (czyli OK), przejrzyste ramki. Ogólne wrażenie wypadło na korzyść dodatku. Plus.
W tym momencie zaczęliśmy być głodni, więc poszliśmy cosik zjeść (po pizzy z zamrażarki wzbogaconych o zawartość mojej lodówki). Po tej operacji ja siadłem do poważnego rozkminiania mechaniki i tworzenia łajb.
Teraz już wypada przestać pie***** i przejść do konkretów. Piraci mieli być czymś w rodzaju Wyścigu, ale na morzu (z grubsza rzecz biorąc). Ale miało być to grywalne. W ten sposób w dodatku znalazły się: mechanika walki na morzu, wszelkie zasady dotyczące tego co pływa, tworzenie własnej łajby i do tego informacje związane z nowymi miejscami (Karaiby) w tym mięsko – pochodzenie, profesje, sztuczki, pakiet umiejętności, nowy sprzęt.
Od czego zacząć? No, może od tego co najważniejsze: ŁAJBY i zarazem mechanika. Przy okazji zaznaczę, że jestem zapalonym żeglarzem i mogę być troszkę okrutny... postaram się nie być, obiecuję.
Dodatek zakłada, że każda drużyna stworzy sobie łajbę i zapełni ją załogą tak, jak jej się podoba, wszystko pod okiem MG. System tworzenia łajby, kupowania do niej sprzętu, załogi, itd. jest łatwy do przewidzenia... No? Na pewno wiecie... No jasne, że gambling. Zasady takie same jak przy tworzeniu postaci w podstawce: co krok dostajesz gamble i kupujesz co chcesz, jak zaoszczędzisz to w następnych krokach masz więcej. Ogólnie dobrze rozwiązane i jak dobrze pokombinować, to na początku już można stworzyć sobie nie taką kiepską łajbę. Co najważniejsze, przy tworzeniu łajby można się świetnie bawić. Plus.
Jedziem dalej: mechanika i inne zasady. Powiem tak: przeżyłem gadki o sterowności, zanurzeniu, dzielności podczas sztormów, to było OK. Ale kiedy przeszło do przyśpieszania, hamowania, zakręcania i walki to wysiadłem. Nie wiem jaki MG chciałby to wszystko spamiętać. Widać, że chłopaki chcieli upraszczać miejscami (na przykład – załoga została podzielona na ‘paczki’ po kilku ludzi i w walce każdą ‘paczkę’ traktuje się jako jedną postać), ale co z tego?
Od razu zaznaczam, że zrobiłem sobie w domu mały beta test – stworzyłem kilka łajb (wg zasad z dodatku ma się rozumieć) i postanowiłem urządzić bitwę. Przy dwóch łajbach było jeszcze w miarę porządnie. Ale przy trzech... Mordęga. Dziesiątki rzutów: na początek manewry (taranowanie, uniki, przygotowanie do abordażu), później ostrzał z artylerii pokładowej (i/lub torped, i/lub broni ręcznej, trzeba dokładnie sprawdzać gdzie trafia pocisk, dochodzą trafienia specjalne...), na koniec abordaż i starcie dwóch załóg. Do wszystkiego rzuty... Dwie małe łajby nie sprawiają problemów, ale jak już zetrą się dwie większe i lepiej uzbrojone... brrr, masakra – może ręka uschnąć.
Dość o mechanice – chłopaki się starali, ale zamotali. Miejscami bardzo mi się spodobała (np.: skutki ostrzału, itp.), jednak jest jej za dużo. Po prostu. Za mechanikę minus. Teraz o mięsku. Dostaliśmy nowe pochodzenie (Karaiby), 5 profesji (Oficer, Bosman, Sternik, Inżynier, Szmugler), nowy pakiet umiejętności (Żegluga) oraz 32 sztuczki (z czego 21 nadesłano z konkursu na sztuczkę do Piratów – sztuczek autorstwa Portalowców jest 11... są także 3 moje sztuczki :). Oczywiście podczas tworzenia łajby przedstawiono nowy sprzęt, w tym nową broń... Na końcu Piratów mamy około 35 stron opisu Karaibów. Jak można było się spodziewać, jest to ogólny opis sytuacji politycznej, materialnej, trochę z historii... Nic nadzwyczajnego, ale pozwala poczuć morską bryzę.
Podsumowując: Piraci zasługują na uwagę i powinni się spodobać nie tylko tym z żeglarskimi skłonnościami. Kiedy przymknąć oczy na straszną mechanikę, pozostaje całkiem dużo miodu. Nie będę tutaj wspominał o kilku smaczkach, które mnie prawdziwie rozśmieszyły (choćby wymiary łajb...), ale rozumiem, że nie każdy lubi żeglować i większość i tak nie przywiąże do tego wagi. Takie zjadliwe szczegóły zostawię dla siebie. Spodobał mi się ten dodatek – jest dobrze zrobiony, a ja w dodatku mam słabość do żagli...
GSP_Dibbler. |
komentarz[6] | |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|