>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Bramkarz
"Ty możesz wejść, ty też, a ty... spierdalaj pókim dobry"
Nie jestem żadnym ochroniarzem - ochroniarz to facet, który ma dostrzec kulę zanim ktoś pociągnie za spust. Znaczy: ma przewidzieć zagrożenie i ominąć, tak żeby żadna szkoda klientowi się nie stała. A taki ktoś jak ja? No widzisz, ja sobie stoję przed wejściem do baru w Vegas i wpuszczam tych, których kazali, albo tych, co nie wyglądają podejrzanie. Czyli jakich? Czyli kurna takich, o których wiem, że szefowi się spodobają. Do kasyna wpuszczam tylko tych dobrze ubranych, żaden frajer w szmatach nie przejdzie - masz to jak w przedwojennym, szwajcarskim banku.
Tylko to? No, tak jakby nie. Jak jakiś ziomek ma problem, to trzaskam frajera po mordzie i za drzwi. Jak inny źle się zachowuje, obraża barmana albo sprzedaje za drogi stuff to też obrywa. A jak jakiś skurwiel źle na mnie spojrzy kiedy go nie przepuszczam, to musi być cholernym Gladiatorem, żeby wyszedł z tego cało.
Jak stoję sobie na bramce, to w ciągu jednego wieczoru podchodzi do mnie przynajmniej kilku ziomów co to chce przejść i gada, że to sprawa do szefa, barmana, czy ktoś mu tam kasę wisi. Nie uwierzyłbyś co to ludzie potrafią wymyślić, żeby tylko dostać trochę tańszy stuff od dilera, który akurat w lokalu szefa ma kanciapę. Tyle co ja się już bajek nasłuchałem, to stare babcie nie znają. Tak ci powiem: żeby mi wkręcić wałek, trzeba być naprawdę zawodowym kłamcą... Co się tak gapisz? Czemu przepuściłem tamtego? Dał mi dwie działki Tornado... No co? Szef mi mało płaci to na bramce dorabiam, nie?
A tak przy okazji, nie wiesz co to jest ten "szwajcarski bank"? No, bo ja nie za bardzo. Jak powiesz to może przejdziesz...
Cechy:
Wygniatajło
Jakiś koleś przed wojną napisał mniej więcej coś takiego: "Wygniatajło to coś jak wykidajło, ale używa do tego większej siły". No i co tu dużo mówić? Jesteś mistrzem okolicy w walce na pięści, żeby tego jeszcze było mało, to masz całkiem pokaźne doświadczenie w mordobiciach barowych. "Uspokoisz" 10 rozwścieczonych gangerów w czasie jatki z jakimś innym gangiem. Jak? Po prostu: wchodzisz i rozpierniczasz wszystkich po kątach. Zaczynasz ze sztuczką Niedźwiedź, ponadto podczas walki bez broni albo bronią improwizowaną, możesz odjąć do trzech oczek przy rzutach na trafienie. Powiem więcej: jak przeciwnik jest pijany to masz łatwiej o cały poziom trudności! Tak samo się liczy kiedy przeciwników jest kilku: każdy rzut masz o 1 poziom łatwiejszy, niż normalnie.
Nie chcemy tu takich jak ty
Naprawdę ciężko jest cię ominąć. Ba, łatwiej przekonać szefa Anti-H, żeby naprawił pogromcy mutków brykę, niż ciebie, żebyś przepuścił jakiegoś frajera. Nawet nie chodzi o to, że taki wielki jesteś - ty po prostu masz dar. I tutaj masz fajnie: nie ma rzutu. Żadnego. Wiesz, że tego zioma możesz przepuścić, ale tego nie, bo w kieszeni ma stuff i przylazł sprzedawać Tornado za plecami szefa. Patrzysz na typa i już wiesz, że on nie dostał zaproszenia. To dar. Niestety działa tylko wtedy, kiedy właśnie stoisz na bramce i przyglądasz się wchodzącym.
GSP_Dibbler. |
komentarz[17] | |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|