>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Lorcin L9
Lorcina L9 spokojnie można nazwać największym amerykańskim pistoletem końca XX wieku. Nie, nie jest ani rewolucyjny, ani świetnie wykonany, nie zyskał sobie także szacunku ekspertów. Nie chodzi tu też o rozmiary - jego wielkość nie jest rzeczą wymierną. Po prostu jest bardzo tani i dzięki temu - dostępny dla każdego. I to właśnie niska cena (nieco ponad 100$) sprawiła, że nawet tyle lat po wstrzymaniu produkcji (początek lat dziewięćdziesiątych), L9 należy do najczęściej spotykanych w ZSA broni krótkich.
W przeszłości lądował w ścisłej czołówce rankingów broni wykorzystywanej w napadach i przestępstwach - nawet największe życiowe miernoty było na niego stać. Jednak w przeciwieństwie do takich gangsterskich klasyków jak Intratec czy Tommy Gun, Lorcin nie cieszył się żadnym uznaniem półświatka, nigdy nawet nie uzyskał ich mrocznej sławy. Pozostał bronią najgorszych szumowin, czymś położonym niżej niż nawet kij baseballowy - bo żeby sprawnie takim kijem obracać, trzeba mieć choć odrobinę finezji.
Jednakże co by o nim nie mówić, może to i bubel, ale jednak wciąż pistolet. Może uratować życie, łatwo go zdobyć, a wystrzelona z niego kula uderza z taką samą siłą, jak kula z Walthera P99 czy Beretty M9. Wyjątkowo częste zacięcia wynikają również z braku opieki, jaką właściciel powinien nad nim roztoczyć. Jeżeli naprawdę starannie się nim zająć, spiłować wszystkie nadlewki, starannie naoliwić i wychuchać - broń na pewno odwdzięczy się nam lepszą kulturą pracy.
I wierzcie mi, on naprawdę leży za każdym rogiem.
Trochę o jego budowie:
Jest okropnie wykonany. Części nie trzymają żadnych norm, zrobiono go z materiałów najniższej jakości. Potrafi rozsypać się już po pierwszym naciśnięciu spustu, a zacięcia i „puste” strzały zdarzają się nawet częściej, niż można by się spodziewać - właściwie wystrzelenie całego 13-nabojowego magazynka bez żadnych technicznych problemów, to duży sukces. Także pod względem ergonomii pistolet pozostawia wiele do życzenia. Trzymając go w ręku, człowiek zaczyna się zastanawiać, czy przypadkiem nie wyjął z kieszeni blaszanej zabawki, zamiast prawdziwej broni.
Lorcin strzela nabojem 9x19 mm Para. Choć słowo strzela jest chyba pewnym nadużyciem - bardziej pasowałoby „próbuje strzelać”. O celności wspominać chyba nie muszę. Dostać go można w dwóch wersjach - z jednorzędowym magazynkiem 7-nabojowym i z 13-nabojową dwurzędówką. Magazynki o dziwo najczęściej całkiem sprawnie podają amunicję.
Kaliber: 9 mm
Pocisk: 9x19 Parabellum
Pojemność Magazynka: 13 lub 7
Reguły Specjalne: Zawodny (11-20), Bardzo niecelny +20%
Obrażenia: Lekkie
Punkty Przebicia: 1
Cena: 25 g
Dostępności: 45-65%, najłatwiej o niego w ruinach biednych dzielnic w okolicach LA.
Zobacz też:
» Junk Guns
Mack the Knife. |
komentarz[16] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Pistolet Lorcin L9" |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|