>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
The Ring of Fire / Junk Guns
Obszar bezpośrednich okolic Los Angeles jest czasem nazywany Ring of Fire, dzięki temu, że w latach 90-tych XX wieku mieścił siedziby największych amerykańskich producentów tanich pistoletów - Lorcin Engineering, AMT, Phoenix Arms, Davis Industries, Bryco Arms oraz Raven Arms. Te sześć firm produkowało rocznie nawet do 700 tysięcy tanich i tandetnych pistoletów, z czego prawie połowa osiągała już całkiem sensowne kalibry, jak .380 ACP, czy 9x19 Para. Znaczy to mniej więcej tyle, że z amunicji na szczury przerzucili się na pełnowymiarową, śmiercionośną amunicję pistoletową.
Szczególne oburzenie wywoływały konstrukcje w kalibrze 9x17 mm, czyli .380 ACP - słaby nabój często był wykorzystywany w małych, kompaktowych pistoletach, bardzo łatwych w ukryciu. Dzięki temu, a także dzięki bardzo niskim cenom broni śmieciowej w tym kalibrze, konstrukcje z „Gorącego okręgu” znalazły się w pierwszej dziesiątce rankingu najczęściej wykorzystywanej przestępczo broni palnej w Stanach Zjednoczonych.
Na Amerykańskim rynku broni palnej znaleźć możemy wiele ciekawych pozycji - tam właśnie debiutują najnowocześniejsze, najskuteczniejsze i najbardziej innowacyjne konstrukcje świata. Od wielolufowych działek rotacyjnych, przez wielkokalibrowe karabiny precyzyjne, aż po miniaturowe miotacze strzałek na użytku służb specjalnych. Oczywiście większość z tych produktów zarezerwowana jest wyłącznie dla państwowych agencji, jednak część wypływa na rynek cywilny, aby zachwycać futurystycznymi technologiami, niespotykaną dotąd precyzją wykonania, czy świetnymi osiągami.
I właśnie tego typu produkty nie będą tematem tego artykułu - wręcz przeciwnie, zajmiemy się ich ujemnym biegunem, gałęzią rynku produkującą coś, co nazwać można najekonomiczniejszą bronią krótką wszech czasów. Junk Guns, bo tak je nazywają - nie brzmi to zbyt dumnie.
O czym mowa? Otóż to popularne w Stanach określenie na gatunek broni palnej, najczęściej pistoletów i rewolwerów, które najczęściej można zwięźle, acz treściwie scharakteryzować trzema słowami: „tanio, taniej, najtaniej”.
Produkty wspomnianych wcześniej firm charakteryzują się bardzo niską ceną, łatwą dostępnością i okropną jakością wykonania. Właściwie słowo „wykonanie” nie jest właściwym - sugerowałbym raczej „sklecone byle jak”. Pojęcia jak „ergonomia” czy „przemyślana konstrukcja” biorą nogi za pas na widok tych wyrobów. Abstrahując już od niskiej jakości czy żałosnej celności, niektóre z tych śmieciowych pistoletów są zrobione z tak skandalicznie niskiej jakości materiałów, że potrafią przegrzać się po wystrzeleniu zaledwie jednego magazynka!
Najczęściej występują w małych kalibrach: od .22 (nabój taki (.22 LR, .22 Short) jest wszak obarczony najlżejszymi restrykcjami prawnymi, a koszty jednego opakowania amunicji tego typu są niewiarygodnie niskie) przez 9x17 mm (.380 Auto) do 9x19 Para, choć czasem spotkamy nawet konstrukcje na .45 ACP. Jednakże to właśnie lekki nabój 9x17 cieszy się największą popularnością - jego stosunkowo mały odrzut umożliwia wykorzystywanie go w miniaturowych pistoletach, łatwych do ukrycia nawet w damskiej torebce, a posiadający na tyle dużą moc obalającą, by móc skutecznie bronić się przed napastnikami.
Często także spotykamy rewolwery jednego z tanich producentów. Choć zdarzają się produkty w kalibrze .357, to jednak najpewniej natrafimy na .22 - a takie nadają się wyłącznie do strzelania do puszek. Jednakże nie można powiedzieć, żeby w bębenkowcach z The Ring of Fire nie było nic godnego podziwu - wszak złamały główną zasadę tej tradycyjnie amerykańskiej broni - przestały być niezawodne! Ich iglice łamią się, lufy pękają, a łuski klinują się w bębnie… To samo tyczy się większości produktów owych firm. W pistoletach pociski potrafią rozsadzać lufę, magazynki wypadają w najmniej oczekiwanych momentach, a wystrzelenie dziesięciu naboi bez zacięcia to sukces. Nie oznacza to, że wszystkie takie są. Owszem, zdarzają się modele nawet dorównujące tym z wyższych półek - jak Lolrcin L9, czy niektóre małe pistolety AMT, jednakże gros wytworów Gorącego Okręgu stanowią buble.
Mimo wszystko nie należy jednak zapominać o najważniejszym. Broń tego typu, nieważne jak źle wykonana, nadal zdolna jest strzelać. Wszak to właśnie z takiego „gównianego” pistoletu, RG14, dokonano zamachu na prezydenta USA, Ronalda Reagana. Dlatego, jeżeli dysponujemy ograniczonym budżetem, powinniśmy szybko się do nich przekonać. Nie dość, że korzystają z popularnej amunicji, to są jeszcze często tak tanie, że samo załadowanie pełnego magazynka podwaja ich wartość. Nawet wiele lat po wojnie łatwo będzie znaleźć sporo egzemplarzy - wystarczy przeszukać slumsy, siedziby młodocianych gangów czy lombardy w dzielnicach kolorowych.
Zobacz też:
» Lorcin L9
Mack The Knife. |
komentarz[6] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Junk Guns" |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|