>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
|
|
|
Piraci
Tytuł | Piraci | | Autor | Marcin Blacha, Michał Oracz | Wydawca | Portal | Format | C5 | Ilość stron | 196 | Cena | 38 PLN | Ocena | 8+/10 |
Po zapoznaniu się z beznadziejnym „Miami” i średnim „Zaginionym Miastem” do lektury ostatniego tomu trylogii bagiennej, zatytułowanym „Piraci”, podchodziłem ze sporymi obawami. Było tak dlatego, że drugiego takiego gówna jak dodatek o stolicy Florydy nie byłbym w stanie przeczytać. Postanowiłem więc przed zabraniem się za „Piratów”, że obejrzę po raz kolejny „Piratów z Karaibów”, by choć minimalnie wczuć się w odpowiedni klimat. Okazało się jednak, że nie było to koniecznie, bo „Piraci” okazali się być zdecydowanie lepsi i fajniejsi od wcześniej wspomnianych podręczników. No, ale nie uprzedzajmy faktów ;)
Chyba jeszcze nigdy nie krytykowałem Tomasza Jędruszka za jego dzieła. Spokojnie, tym razem też tego nie zrobię, ponieważ okładka „Piratów” jest moim zdaniem revelacyjna. Dynamiczna, ładnie wykonana, z pewnością zachęca do kupna. Dalej jest jeszcze lepiej. Niemal każdy tekst jest napisany na bardzo wysokim poziomie, obfituje w klimat i wiele humorystycznych momentów. Sprawia to, że obcowanie z „Piratami” jest niezwykle przyjemne. Według mnie, Karaiby to jeden z najciekawszych obszarów Zasranych Stanów Ameryki. Żeby jednak nie pisać zbyt ogólnie, omówię teraz dokładniej poszczególne elementy dodatku.
Na początku mamy krótkie i klimatyczne wprowadzenie. Narratorem tekstu jest skazany na śmierć pirat. Przybliżając nam swoją historię, jednocześnie wiarygodnie i ciekawie przedstawia nam tereny, na których żyje. Napisane jest to lekko i przyjemnie, widać że autorzy się postarali. Chwilę później zapoznajemy się z ogólnymi pomysłami na to jak przygotować się do sesji na Karaibach. Przydatne, ale nic wielkiego.
W końcu przechodzimy do właściwych części podręcznika. Pierwszy ich element pomoże nam stworzyć postać żywcem wziętą z pokładu krypy. Mamy tu więc zupełnie nowe miejsce pochodzenia, aż pięć nowych profesji i kilkadziesiąt sztuczek, związanych z życiem na morzu. Tutaj warto z pewnością zwrócić uwagę na trzy sztuczki mojego przyjaciela z redakcji, czyli GSP_Dibblera ;) Muszę dodawać, że cały fragment jest przejrzysty i świetnie napisany? Słowem, cud – miód.
Kolejna, zdecydowanie dłuższa część, umożliwi Wam stworzenie Waszego wymarzonego statku, albo przynajmniej łódki, na której rozpoczniemy swoją wielką, morską przygodę. Jedynymi ograniczeniami są oczywiście stan gambli i Wasza wyobraźnia – poza tym, mamy właściwie pełną swobodę. Zaczynają się tu już pojawiać pierwsze reguły, ale są one jeszcze jasne i czytelne. Warto też w tym miejscu wspomnieć o tym, iż na końcu znajdziecie specjalne karty, na które będziecie mogli przenieść parametry Waszych łajb.
Niestety następny fragment to po pierwsze największa wada dodatku, a po drugie spora porażka. Niemal tak samo długa jak poprzednia, część ta przybliża nam wszystkie zasady, o których musimy pamiętać w czasie pływania po Karaibach. Jest ich zdecydowanie za dużo. Dodatkowo rozdział ten odznacza się chaotycznością i takiego wrażenia nie zacierają nawet liczne tabelki, starające się nam ułatwić zrozumienie reguł. Wszystko tu jest mętne i ciężkie do zrozumienia, więc przyjemność z gry łatwo może zostać zepsuta. Spowodowane to będzie ciągłą koniecznością zaglądania do podręcznika. Fragment ten jest więc sporym minusem „Piratów”.
Na szczęście ostatni już rozdział jest utrzymany na tak samo wysokim poziomie jak te, które omawiałem wcześniej. Opisane tu zostały dokładnie wszystkie najciekawsze i najważniejsze miejsca całych Karaibów. Bardzo podobało mi się to, iż są one różnorodne i jednocześnie idealnie pasujące do klimatu obszaru. Czytanie tej części sprawiło mi naprawdę dużo przyjemności, więc napiszę, dla czystej formalności, że także dzięki temu elementowi, „Piraci” zyskali u mnie kolejnego plusa.
Także za ilustracje muszę pochwalić ten dodatek. Poza bardzo dobrą okładką, spotkamy się tu z naprawdę wieloma ładnymi pracami. W większości ich autorem jest Michał „Zielu” Zieliński, który wykonał kawał świetnej roboty. Każda ilustracja, czy to mała, czy też duża, jest wykonana starannie i dokładnie. Byłbym zapomniał, na samym końcu znajdziecie bardzo dobrą i przydatną mapę Karaibów.
Ostatnim już aspektem „Piratów”, który omówię będzie korekta. Muszę przyznać, że zdziwiłem się, ponieważ stoi ona na naprawdę przyzwoitym poziomie. Znalazłem bardzo mało literówek i innej maści błędów. Nie powoduje to jednak, że jestem zadowolony (a przynajmniej nie do końca). W tym względzie ciężko jest mnie zadowolić ;) Dlatego tutaj nie dam ani plusa, ani minusa.
Co mogę jeszcze powiedzieć o tym podręczniku? Chyba tylko tyle, że jest to bez wątpienia najlepsza część trylogii bagiennej. Może jeszcze kiedyś do niej wrócę. „Piraci” tworzą po prostu odrębny świat, odrębną grę, do której nie będziecie potrzebować nic więcej poza kostkami, wyobraźnią i dobrym humorem. Jeśli więc kręcą Was pirackie klimaty, macie dość lądu na jakiś czas i lubicie śpiewać morskie opowieści, to ten dodatek z pewnością się Wam spodoba. Do zobaczenia na Karaibach!
Zalety:
-Świetnie napisane
-Bardzo ładne ilustracje
-W zasadzie odrębna gra
-Liczne dodatki
-Przyzwoita korekta
Wady:
-Rozdział z zasadami
-Nie mam pomysłu
Boromir. |
komentarz[38] | |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
ShoutBox |
|
|