..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
    ORBITAL MENU
    » Neuroshima
    » Świat
    » Bohater
    » Rozrywka
    POLECAMY

     SZUKAJ
    » Mapa serwisu
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

Gracze


Hej, podejdź no tu! Sorry, że podsłuchiwałem twoją rozmowę z barmanem, ale chyba mogę ci opowiedzieć o czymś ciekawym. Nie mów, że nie chcesz, widzę przecież jak ci się oczy świecą, jak jakiemuś kolesiowi z Vegas na możliwość zarobku. Siadaj, a dowiesz się kilku ciekawych rzeczy od starego Sama. Tylko, rozumiesz, o suchym pysku się ciężko mówi. No... tak od razu dużo lepiej.

No więc o czym chciałbyś się dowiedzieć - jakichś ciekawych mutantach? Rozumiem, że tego jest tyle, że nawet jak będę ściemniać to wszyscy mi uwierzą, ale... nie?! No dobra. O Molochu pewnie też nie chcesz słuchać, bo widzę, żeś z Posterunku, więc wiesz więcej ode mnie. Skąd wiem kim jesteś? Normalny facet nie nosi przy sobie tylu kabli. Gangi? Co nieco o nich wiem...

Słyszałeś może kiedyś o Graczach? Nie, oni nie są z Vegas i nie obrabiają kasyn, nie są też typowym motocyklowym, ani samochodowym gangiem. To są naprawdę dziwni kolesie. Tak kolesie, bo w ich szeregach ciężko spotkać jakąś babkę, ale kiedy już jest, to, człowieku, lalka jak się patrzy, że aż chciałoby się ją BLIŻEJ POZNAĆ… Rozumiesz o co mi chodzi, nie? He he... Rozejrzyj się. Każdy z tutaj siedzących może być właśnie jednym z Graczy, nie wyróżniają się niczym szczególnym, ot chodzą po całej Ameryce. Przyłażą do wioski, wykonują kilka zadań, a kiedy już nikt nie ma dla nich roboty, słuchają ciekawych wieści, a potem po prostu znikają. Może podążają za plotkami barmanów, szczurów, czy osób, dla których pracowali, a może za czymś innym, ale jedno jest pewne - nie da się ich nijak wytropić. Jeszcze nikomu, kogo znam, nie udało się natrafić dwa razy na tę samą grupę Graczy. Słyszy się czasem o jakiejś bandzie to i owo, ale to wszystko plotki. Mówisz, że nie różnią się zbytnio od innych organizacji?! Słuchaj dalej.

Spotkałem w swoim życiu kilka grupek Graczy i wszystkie były do siebie podobne. Zachowują się dziwnie i nienaturalnie. Jakbyś ich zobaczył, wiedziałbyś o co chodzi. Rozmawiałem kiedyś z czterema, bo wiesz, oni prawie nigdy nie chodzą samotnie, i nie potrafiłem ich zrozumieć. Mówili coś o jakichś Questach, Expach. Podchodzili do każdego i się pytali czy ma dla nich jakieś Questy, w ich języku to oznacza zadania. I, o dziwo, ludzie, którzy sobie spokojnie mieszkali, moi sąsiedzi, wynajdowali sobie na miejscu jakieś problemy. Gracze wykonali zadanie, dostali trochę gambli i odeszli, nikt nie wiedział, w którą stronę. Przed ich odejściem słyszałem tylko od nich coś o końcu Sesji. Ja Graczy z początku nie rozumiałem, ale wszyscy, z którymi rozmawiali, znajdowali z nimi jakiś wspólny język.

Czasem myślę, że Gracze się naćpali całkiem nieźle Tornado, albo są Hibernatusami, bo o przeszłości wiedzą więcej niż o teraźniejszości, wydaje się nawet, że cały czas żyją rokiem 2020, a nawet wcześniejszymi, a nie widziałem u żadnego z nich objawów potornadowego bluesa, a przecież nawet gangerzy z Dark Visions go mają. Nie sądzisz, że to dziwne? Przychodzi do ciebie jegomość i się pyta gdzie tu można zjeść hamburgera. Kumasz? HAMBURGERA. Nieźle mają narąbane we łbie, no nie?

Jak wyglądają? Mówiłem ci przecież, że różnie, różniście. Zwykły koleś z Hegemonii, z szerokimi barami i wielkim nożem, jakiś chemik znad Missisipi, szuler z Vegas, czy treser bestii z Pustkowia - każdy z nich może być Graczem. Kto jest ich szefem? Tego dokładnie nie wiem, oni zawsze twierdzili, że działają na własną rękę. Ale, rozumiesz, cały czas gadają o jakimś M.G. To pewnie inicjały ich szefa, mówią na niego także Mistrz. Może to jakaś szycha z Vegas, biznesmen od Apallachów, jakiś kapłan z Salt Lake, a może i Moloch, nie wiem. Słuchaj, widziałem kiedyś rzeźnię, którą rozpętali – w czterech, rozwalili 8 gangerów, zarąbali im motory, sprzedali i, jak zwykle, zniknęli. Rozumiesz to? Rozwalili małą armię, a reszta gangu nawet ich nie szukała. Nie wiem czy są zwykłymi ludźmi, ale robotami to oni nie są, znajoma walnęła przy nich z EMP i nic im się nie stało, przyjaciel z Missisipi, który potrafi wyczuć mutanta z odległości kilometra też uważa, że oni są zwykłymi ludźmi. Ale zwykli amerykanie nie robią takich masakr.

Co jeszcze? Widzę, że cię zaciekawiło… Zaschło mi w gardle od tego mówienia. Ho ho… z takim podejściem do sprawy, na pewno zjednasz sobie wielu przyjaciół. No więc lubią zabijać, no przeważnie… Polują na mutanty, na maszynki Molocha, na gangsterów. Chodzą, mordują, zabijają, niszczą. Ale rzadko zdarza się, żeby zaatakowali zwykłych, prostych ludzi, chyba, że w bójce w barze - to lubią. Czasami też coś ukradną, ale powiedz mi, kto w dzisiejszych czasach nie kradnie... Lubią ryzyko, bardziej od nich chyba tylko ludzie z Miami, Detroit lub Hegemonii, więc jeśli nie chcesz przypadkiem, żeby cię nie zabili to daj im tego cholernego Questa i miej ich z głowy.

Co? Tak, to już wszystko. Nie, o niczym nie zapomniałem. Kurwa! Co jest?! Po co ci ta spluwa?!

- Zapomniałeś o jednej rzeczy, Gracze nie lubią, kiedy robi się z nich jaja!

Padł strzał. W knajpie od razu zrobiło się jakoś tak cicho i pusto. Barman, już przyzwyczajony do takich widoków, stał spokojnie za zniszczoną ladą, trzymając rękę na przygotowanym do strzału obrzynie. Na zapleczu dwóch drabów z kałasznikowami, czekało tylko na sygnał od swojego przełożonego, żeby wparować do pomieszczenia.

Koło trupa, jak i w całym pomieszczeniu (nie licząc szefa tego przybytku ), stały cztery osoby. Młody mechanik z Posterunku, trzymający w ręku Glocka 17, z którego padł strzał, Kierowca z Detroit, z pomarańczowym irokezem na głowie i dwóch gangsterów, w skórzanych kurtkach, z bandanami zawiązanymi na głowie.

Jeden z gangerów spytał się – MG, to ile Expa dostaniemy za tę Sesję?


LCD.
komentarz[18] |

Komentarze do "Gracze"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl

Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!

   PATRONUJEMY

   WSPÓŁPRACA

   Sonda
   Czy interesują cię raporty z sesji NS?
Tak!
Nie.
A co to?
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Pasożyty
   Hibernatus (....
   Yakuza
   FATEout
   Legia Cudzozi...
   Pistolet Maka...
   Łowca - dzień...
   Neuroshimowe ...
   Śpiąca Królew...
   Bo kto umarł,...

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.022514 sek. pg: