..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
    ORBITAL MENU
    » Neuroshima
    » Świat
    » Bohater
    » Rozrywka
    POLECAMY

     SZUKAJ
    » Mapa serwisu
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

G3, HK 33 i HK 53


G3


Kiedy na twojej drodze stają maszyny Molocha, inteligentne jak diabli mutanty, czy banda napalonych Hegemonistów, zwykła broń przestaje wystarczać. Wtedy nie można iść na kompromisy - liczy się czysta efektywność. Unieś więc lufę swojego G3 i celną serią spraw, by poczuli się zagubieni niczym pedofil w domu starców.

Heh, jaka ta historia potrafi być niewdzięczna. No bo zobacz: takie MP5 rozpozna chyba każdy na tym padole łez. Samo wypowiedzenie na głos jego nazwy cieszy gęby całej masie najznamienitszych kozaków ZSA. A z G3 będzie zupełnie inaczej - zrób eksperyment i stań pośród jakiejś grupki twardzieli. Kiedy zaczniesz powtarzać „G3, G3, G3”, gwarantuję ci - jedyny efekt, na jaki możesz liczyć, to oberwanie po ryju. Żadnych porozumiewawczych uśmieszków, żadnego „Taaak, też kiedyś taki będę miał”. Ja to nazywam ironią losu.

Czemu ci o tym mówię? Bo widzisz, kowboju, taka MP5, co się nią wszyscy u nas zachwycają, to tak naprawdę po prostu zmniejszony HK G3. Pytasz więc czemu nie odniósł sukcesu? Ależ odniósł, chyba tylko Kałacha produkowano w większej liczbie egzemplarzy. Problem w tym, że nasze fabryki swojego czasu natłukły taką masę niezbyt udanych M14, że zamknęło to drzwi tej świetnej konstrukcji z Niemiec.

Chociaż powiem ci jedną ciekawostkę: ciężko określić, kto wymyślił Gietę. Na pewno nie byli to chłopcy z Heckler und Koch - oni tylko ulepszyli gotowy projekt kupiony od hiszpańskiej firmy CETME. Żeby jednak nie było za łatwo, Hiszpanów także nie nazwiemy ojcami tej koncepcji, bo wzorowali się oni na prototypach Niemieckiej firmy Mauser. Zawiłe, nie?

Zresztą, nieważne. G3 to świetny karabin, sprawdzony na całym świecie. Mówią, że używało go ponad siedemdziesiąt różnych państw i państewek, a niektóre nawet wytwarzały na własną rękę. Huh, siedemdziesiąt - aż się nie chce wierzyć, że tyle krajów mieściło się kiedyś na tym naszym globie.

Ale trudno się temu dziwić. Solidna konstrukcja, głównie z tłoczonej blachy, pomysłowy i niezawodny mechanizm wewnętrzny, łatwy w obsłudze bezpiecznik, dobra ergonomia, lekka polimerowa kolba, typowa dla HK obrotowa, czteropozycyjna szczerbinka… Każde rozwiązanie wydaje się, mówiąc krótko, przemyślane - co mnie, wieloletniego użytkownika amerykańskiej broni - po prostu cholernie dziwi!

Magazynek mieści dwadzieścia potężnych nabojów 7.62x51 mm, o których wyższości nad popularnym 5.56 wspominać chyba nie muszę… Prawda jest taka - dzięki dużej masie ma toto naprawdę niezłą energię i celność. Przebije każdą kamizelkę kuloodporną, czy lekki pancerz. Dodatkowo leci płasko i pewnie - nawet nie zauważa przeszkód, jak gęste gałęzie, szyby, czy samochodowa karoseria. Broń ma dość dużego kopa, w związku z tym wymaga traktowania serio. To nie rozpylacz, raczej precyzyjna maszynka do zabijania.

I na koniec krótkie porównanie. W ZSA często spotykałem jeszcze dwa podobne karabiny: M14 i FN FAL. O ile M14 jest porażką w kwestii ergonomii i komfortu użytkowania, to Belgijski FN Fal stanowi jedyną sensowną konkurencję dla G3. Lecz także i on, moim zdaniem, mu ustępuje. Jest kanciasty, dłuższy i mniej wygodny, a także bardziej szybkostrzelny przy ogniu ciągłym, co obniża jego celność. Poza tym, cholera, jak on wygląda?!

Skąd ja go u licha wytrzasnę?
Rozejrzyj się, chłopie. Wiesz co jest na południu? No dobra, Neodżungla. Ale kiedyś tam był Meksyk. I tam właśnie produkowano przez kawał czasu nasze ukochane G3. I kiedy Meksowie zaczęli spieprzać na północ, zgadnij, co ze sobą zabierali?

Wersje:
Cóż, standardem jest G3A3. Do tego dochodzi G3A4, różniąca się wsuwaną kolbą, znaną głównie z MP5. Starsze wersje, dzisiaj już rzadko spotykane, były wykańczane w drewnie, nie plastiku, ale mogę ci jedno zagwarantować: strzelają tak samo dobrze. No, trzeba jeszcze wspomnieć o spotykanych głównie na północy Stanów wersjach cywilnych. Oprócz braku możliwości strzelania seriami, często wyposażano je w fikuśne polimerowe kolby i szyny do montażu optyki - to świetna baza pod snajperkę!

Kaliber: 7.62 mm
Pocisk: 7.62x51 NATO
Szybkostrzelność: 2
Pojemność Magazynka: 20
Reguły Specjalne: Celny (-10%), Niezawodny (rzut na zacięcie 19-20), Niecelny ogień ciągły (+20%)
Obrażenia: Ciężkie
Punkty Przebicia: 2
Wymagana Budowa: 12 (z pełnym magazynkiem 13)

Cena: 70 g
Dostępność: Hegemonia, Meksyk 20%, Vegas 15%, reszta 10%


HK 33


Czekaj, czekaj! Nie myśl, że to wszystko. Skoro wysłuchałeś mojej przydługiej gadki, wiesz pewnie, że Niemiaszki lubili dostosowywać swoje bronie do różnych kalibrów. Tak, mówię o MP5. W takim razie nie zdziwi cię pewnie, że na bazie G3 powstał kolejny hit: HK 33. Nie słyszałeś o nim? Jakoś mnie ta twoja ignorancja nie dziwi…

Jego historia jest prosta: kiedy w czasach Namu nasz kraj zaczął lansować nowy nabój 5.56x45 mm, kolesie od HK pomyśleli: Czemu nie? I wydali G3 w nowym, mniejszym kalibrze. Model ten nie stracił nic z zalet swojego protoplasty, a zyskał nowy, pojemniejszy magazynek. Zmiana amunicji odmieniła akterystykę broni - stała się mniej zadziorna, łatwiejsza do kontroli przy szybkim strzelaniu. Czy to dobrze, trudno ocenić. Co kto lubi.

Oczywiście karabinek posiadał stanowczo za mało wad, by móc być wykorzystywany przez naszą armię (bo co to za wyzwanie, korzystać z broni, która się nie zacina co piętnaście minut, prawda?). Jednakże wielu innym krajom jakoś to nie przeszkadzało…

Kaliber: 5.56 mm
Pocisk: 5.56x45 NATO
Szybkostrzelność: 2
Pojemność Magazynka: 25, 30, lub 40
Reguły Specjalne: Celny (-10%), Niezawodny (rzut na zacięcie 19-20)
Obrażenia: Ciężkie
Punkty Przebicia: 1
Wymagana Budowa: 11

Cena: 80 g
Dostępność: 10%


HK 53


Nie wolno zapomnieć o jeszcze jednym modelu z rodziny G3. HK 53, bo o nim mowa, to tak naprawdę kompaktowa wersja HK 33. Jak bardzo kompaktowa? Cholernie! Z zewnątrz tylko magazynek i tłumik płomienia odróżnia go od MP5. Za to rozwałkę robi zdecydowanie bardziej widowiskową, niż jego mniejszy kuzyn. Czysty miodek, mówię ci.

Kaliber: 5.56 mm
Pocisk: 5.56x45 NATO
Szybkostrzelność: 2
Pojemność Magazynka: 25, 30, lub 40
Reguły Specjalne: Niezawodny (rzut na zacięcie 19-20), Dość poręczny (jak na karabinek szturmowy)
Obrażenia: Ciężkie
Punkty Przebicia: 1
Wymagana Budowa: 11

Cena: 80 g
Dostępność: 10%


Gdzie szukać HK33 i HK53?

Ja na twoim miejscu popytałbym u handlarzy zapuszczających się w okolice Chile, Argentyny, czy Brazylii. Pięćdziesiątkę trójkę za to miała na stanie policja Meksyku, więc może w Hegemonii coś się uchowało. A jak nie, to zawsze można poszukać po ruinach amerykańskich agencji rządowych.


Mack „Naprawdę nie wiem, skąd się u mnie wziął ten stosik obciętych uszu, panie władzo” the Knife.
komentarz[12] |

Komentarze do "G3, HK 33 i HK 53"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl

Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!

   PATRONUJEMY

   WSPÓŁPRACA

   Sonda
   Czy interesują cię raporty z sesji NS?
Tak!
Nie.
A co to?
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Pasożyty
   Hibernatus (....
   Yakuza
   FATEout
   Legia Cudzozi...
   Pistolet Maka...
   Łowca - dzień...
   Neuroshimowe ...
   Śpiąca Królew...
   Bo kto umarł,...

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.025014 sek. pg: